Kontrola rozrastania się korzeni pozwoli na utrzymanie ekspansywnych bambusów w przeznaczonym dla nich miejscu. Nie ma sensu wkopywanie bambusa w donicy, czy wykorzystywanie jako bariery folii do oczek wodnych, czy nawet kilku ich warstw.
Dla bambusów drzewiastych nie będzie to żaden kłopot. Jeśli nie chcesz, aby roślina „uciekła” Ci z ogrodu np. do sąsiada, najlepiej zamontować od razu przy wkopywaniu rośliny do gruntu barierę korzeniową przeznaczoną specjalnie dla bambusów.
Bariera korzeniowa jest wykonana z wytrzymałej polietylenowej folii, zazwyczaj o grubości 1 mm, nie do przebicia dla korzeni bambusa.
Koszt jest dość wysoki, ale na pewno bardziej opłaci się nieco większy wydatek na początku, niż problematyczne i niełatwe usuwanie zbyt mocno rozrośniętych korzeni bambusa (jak może to wyglądać opisuję tutaj).

Dojrzały bambus w odpowiednich warunkach może przebić asfalt. Foto: www.regex.info
Szerokość (głębokość) takiej bariery to zazwyczaj 64 cm. Jest ona odpowiednia praktycznie dla większości bambusów, bowiem ich korzenie nie rosną głębiej. Szerszej folii (ok. 70 cm) używa się np. do bambusów Bashania.

Oto uciekinier! Źródło: www.bambuspflanzen.de

Bariera korzeniowa wykonana z folii HDPE jest giętka, więc można formować z niej różne kształty. Źródło: www.hardytropicals.org
Najpierw warto wybrać kontury miejsca przeznaczonego dla naszego bambusa. Dla bambusów karłowatych to min. 1m2, dla średniej wysokości bambusów 2-3m2, dla wysokich bambusów ok. 4 m2. Dla bambusów – gigantów obszar ten powinien mieć powierzchnię przynajmniej 10 m2.
Kształt przeznaczonego dla bambusa obszaru nie ma znaczenia, nie powinien mieć jednak powierzchni mniejszej niż 1 m2. Warto pamiętać, iż kształty wydłużone wymagają użycia większej ilości bariery niż formy okrągłe.
Bariera powinna całkowicie otaczać roślinę. Oba końce powinny być zagięte i założone jedna w drugą (drugie zdjęcie). To połączenie powinno być dodatkowo umocowane np. śrubami. Dobrze jest pozostawić 2-3 cm folii ponad powierzchnią ziemi, może być później przykryta kamykami, ściółką itp. Dzięki temu zobaczymy ewentualne pędy, które będą chciały przeskoczyć ponad tą krawędzią i w porę je usunąć. Uważaj, by nie uszkodzić bariery podczas posługiwania się ostrymi narzędziami.
Obejrzyj Egzotyczną pogawędkę o barierze korzeniowej.

Innym sposobem kontrolowania rozrostu bambusa jest posadzenie go na swoistej wysepce. Dzięki temu będziemy mogli zobaczyć wyrastające na zewnątrz korzenie i je usunąć. Źródło: www.bambustraeume.de
Bambusy to istne łazęgi 🙂 u nas w ogrodzie musiałam zrobić zaporę z blachy ocynkowanej, aby te szwędaczki nie przeszły na resztę ogrodu 🙂
to prawda, dlatego najlepiej zamontować taką zaporę od razu przy wysadzaniu i nie mieć później kłopotów 😉
Witam
Myślę,że jeśli ktoś chce hodować bambusy to to będzie wszystko co może mieć w ogrodzie.Zarastają wszystko bardzo konsekwentnie i po niedługim czasie są praktycznie nie do usunięcia.
Joanna
Witam,
zupełnie się z tym nie zgadzam, wszystko zależy od wiedzy ogrodnika i od tego, jak pielęgnuje bambusy. Można wybrać bambusy o nieagresywnych korzeniach, te na pewno nie zarosną całego ogrodu. A do bambusów drzewiastych zawsze zalecam zakładać barierę korzeniową, żeby nie zajęły całego ogrodu. Jeśli ktoś tego nie zrobi, to rzeczywiście może po kilku latach mieć problem.. Najlepiej najpierw o bambusach poczytać, a potem zdecydować się na ewentualny zakup. Pozdrawiam