Jeśli marzą ci się juki mrozoodporne w ogrodzie, na pewno spodoba Ci się ten krótki wpis, który przygotował Marcel, jeden ze specjalistów od egzotycznych roślin z forum palmiarnia.info. Marcel to praktyk, co czyni jego porady jeszcze cenniejszymi, szczególnie dla tych, którzy dopiero zaczynają uprawę juk. Z tego wpisu dowiesz się jak je uprawiać, co jest ważne zimą i które gatunki wybrać na początek.
Oddaję głos Marcelowi!
Jakie pierwsze skojarzenie przychodzi Wam do głowy, gdy pomyślicie o jukach? Podejrzewamy, że mniej więcej takie: “Tak, to ta doniczkowa roślina, którą babcia ma w domu, latem na balkonie, a zimą wewnątrz. Szkoda, że nie można takich juk uprawiać w ogrodzie. Fajnie wyglądają.”
Nic straconego. Mimo, że żyjemy w klimacie mało egzotycznym nic nie stoi na przeszkodzie, abyśmy cieszyli się tymi wspaniałymi roślinami przez cały rok.
Juki w ogrodzie to rośliny dekoracyjne, a jednocześnie naprawdę mało wymagające. Ucieszą się szczególnie właściciele ogrodów z suchymi i słabymi glebami oraz ci zabiegani, mający mało czasu na zabiegi pielęgnacje roślin. Nie dość, że bez problemu rosną na piaskach to potrafią przetrwać naprawdę długie okresy suszy, co zdarza się coraz częściej w naszym kraju, szczególnie latem. Dodatkowo są bardzo odporne na choroby i szkodniki. Jakby tego było mało bardzo łatwo kiełkują z nasion. Nasiona juk możesz znaleźć w sklepie Sylwii.
Stanowisko w ogrodzie
Aby zapewnić jukom optymalne warunki do rozwoju potrzebujemy dwóch podstawowych rzeczy: mnóstwo słońca i dobrze zdrenowane podłoże. Im więcej słońca, tym lepiej, więc zalecamy stanowisko południowe, najlepiej na górce lub wzniesieniu.
Jaka gleba dla juki?
Kluczowe znaczenie ma podłoże. Pamiętajmy, że w naturze rosną głównie na pustynnych i półpustynnych terenach, gdzie opady deszczu nie są częste. Juki mrozoodporne nie tolerują korzeni zalanych wodą, szczególnie zimą. Prowadzi to do szybkiego gnicia i obumierania. Zadbajmy więc o odpowiedni drenaż. Najprostszym sposobem jest rozluźnienie podłoża przez dosypanie żwirku z piaskiem.
Jak chronić juki zimą?
Najprostszą formą ochrony zimowej, a jednocześnie najtańszą jest po prostu daszek z szyby, folii etc. Chodzi o to, aby korzenie były zimą suche. Dzięki temu juki mrozoodporne będą miały zdecydowanie większe szanse na udane zimowanie.
Które gatunki wybrać na początek?
Najbardziej znanym i polecanym gatunkiem jest juka karolińska (Yucca filamentosa) ze wszystkimi jej krzyżówkami i odmianami. Jest ona jednak tak popularna w naszym kraju, że nie wymaga opisu.
Innym bardzo dobrym gatunkiem do naszego klimatu jest juka sina (Yucca glauca). Jest to jeden z najodporniejszych na nasze warunki gatunek, a jednocześnie wygląda bardzo dekoracyjnie ze swoimi długimi i wąskimi liśćmi. Zdecydowanie polecamy.
Kolejnym gatunkiem wartym polecenia jest juka wspaniała (Yucca gloriosa), która przez lata tworzy pień. Wygląda to naprawdę bardzo ciekawie i egzotycznie.
Jeśli interesują cię różne gatunki, to jakiś czas temu Piotrek z Facebookowej grupy Egzotyka-Rośliny pisał tu na blogu o innych pięknych gatunkach juk do uprawy w gruncie.
Juki mrozoodporne dla wtajemniczonych
Istnieje sporo innych gatunków i ich odmian o sporej mrozoodporności, z którymi możemy eksperymentować w naszych ogrodach, do czego zachęcamy. Jeszcze raz przypominamy podstawową zasadę: juki zniosą o wiele cięższe zimy, jeśli będą miały sucho. Pamiętajmy o tym, a naprawdę mogą nam sprawić niespodziankę i będziemy się nimi cieszyć przez długie lata. Więcej o gatunkach juk przeczytacie na naszym forum.
W naszym ogrodzie posiadamy kilka krzyżówek, czyli mieszańców różnych gatunków, które aktualnie testujemy w gruncie. Jedna z nich to Yucca filamentosa x elata, która posiada geny jednej z najbardziej, jeśli nie najbardziej mrozoodpornej juki, czyli karolińskiej oraz gatunku Yucca elata, która jest wg nas jedną z najpiękniejszych juk dzięki swoim liściom. Co z niej będzie za kilka lat czas pokaże. Póki co obserwujemy i cieszymy nią oczy.
Na koniec chcielibyśmy wspomnieć o jednej ważnej rzeczy. Otóż liście juk są bardzo ostro zakończone i mogą zrobić krzywdę. Powinniśmy mieć to na uwadze, jeśli mamy małe dzieci lub niesfornego pupila.
Dajcie znać, czy macie już juki w swoim ogrodzie i jak wam rosną!
