Egzotyczna Pogawędka to cotygodniowe spotkania na żywo, na których poruszam różne tematy związane z egzotycznymi roślinami: bambusami, palmami, agawami, bananami i nie tylko. Opowiadam jak je wybrać, jak sadzić i uprawiać, co robić a czego niekoniecznie. Staram się pokazać, że rośliny egzotyczne wcale nie muszą być tak trudne w uprawie, jak nam się wydaje. Nagrania z tych spotkań wrzucam także na bloga.
#Egzotycznapogawędka odbywa się co niedziela na fanpage’u mojego sklepu Oaza-Palmy i na Instagramie. Zapraszam, jeśli masz ochotę być na żywo!
Tym razem:
- porozmawiamy o tym czym jest bariera korzeniowa
- czy jest konieczna?
- czy są jakieś alternatywy?
Poniżej znajdziesz nagranie, a zaraz później transkrypt jeśli wolisz czytać 🙂
_____________________________________________________________________________________________________________
Dzień dobry!
Dzisiaj porozmawiamy o barierze korzeniowej dla bambusów!
Temat jest bardzo ciekawy (jeśli nie najciekawszy), bo narosło wokół niego zamieszania. Dlatego zależy mi na tym, by podzielić się z Wami sprawdzonymi informacjami na temat ich rozrostu.
Często zgłaszają się do nas osoby, które mówią „Tak mi się marzy ten bambus! Ale gdy mówię o tym znajomym, odradzają mi to, bo podobno zarośnie cały ogród”.
Ja jako osoba, która posadziła już w życiu wiele tych traw, chcę podzielić się z Wami wiedzą praktyczną w tym temacie. Sprawdzimy, czy faktycznie jest tak, że bambusy zarosną nam cały ogród, czy może to po prostu coś, co jest popularną opinią, niekoniecznie prawdziwą :)
Podsumowując, dzisiaj porozmawiamy o tym:
- czy bambus jest inwazyjny
- czy wszystkie bambusy są ekspansywne
- czym jest bariera korzeniowa i do czego służy
- czy są jakieś alternatywy dla bariery korzeniowej
____
Zaczynamy!
Bambusy rosną szybko – to już wszyscy wiemy. To ogromna frajda, gdy patrzy się jak bambus wzrasta, wypuszcza nowe pędy.
Może się tak zdarzyć, że po kilku latach bambus zajmuje zbyt duży obszar (to szczególnie widoczne jest przy małych ogródkach), albo rośnie nie tam gdzie my chcemy, tylko tam gdzie on chce.
Taki scenariusz ma miejsce, kiedy spełnimy dwa warunki:
- posadziliśmy bambus drzewiasty (rozłogowy)
- nie zastosowaliśmy bariery korzeniowej
Aby tego uniknąć na dwa sposoby. Możemy do sadzenia wybrać bambus kępowy (z gatunku fargezji).
Wybór i różnorodność wsród fargezji jest bardzo duża – do nich nie trzeba wtedy bariery korzeniowej. Ich kłącza wyrastają bardzo blisko siebie i dlatego nie pouciekają nam po ogrodzie.
Natomiast przy bambusie drzewiastym, jeśli ziemia będzie dobrze nagrzana, żyzna może być tak, że obierze sobie jeden kierunek i będzie w nim rosnąć. Rzecz w tym, że to niekoniecznie musi być kierunek, który nam odpowiada :) Jeśli nie zastosujemy bariery korzeniowej lub w inny skuteczny sposób nie ograniczymy jego rozrostu, jakiś nowy pęd może wyrosnąć nawet 3 metry dalej.
Kiedyś swojego pierwszego bambusa posadziłam naprzeciwko grządek z truskawkami mamy. Nie miał wtedy bariery korzeniowej, więc pędy zaczęły wyrastać w tych truskawkach!
Potem już założyłam barierę i do dzisiaj mam spokój.
W Egzotycznej Pogawędce nr 4 mówię o różnicach między bambusami drzewiastymi, a kępowymi.
____
Co ważne: to też nie jest tak, że bambusy drzewiaste od razu zarosną nam cały ogród.
Rosną stopniowo – przyspieszają ze wzrostem co roku, w zależności od tego, jak przetrwają zimę.
Im szybciej się zaklimatyzują tym szybciej będą rosły.
Bariera korzeniowa jest właśnie po to, aby dać bambusowi tyle miejsca ile chcemy mu przeznaczyć. I by na przykład nie uciekł do sąsiada.
BARIERA KORZENIOWA – CZYM JEST I JAK JĄ ZAMONTOWAĆ
Od 22 lat bariera korzeniowa dla bambusów jest sprawdzona w Europie. Wymyślili ją Niemcy i jest to specjalnie do bambusów produkowana folia HDPE (plastik o bardzo dużej gęstości).
Jedną z jej właściwości duża elastyczność – można z niej uformować kółko, prostokąt czy kwadrat. Rabatę, którą chcemy przeznaczyć dla naszego bambusa możemy sobie uformować w dowolny kształt.
Jest też bardzo trwała i wytrzymała oraz odporna na obicie.
Ta folia dla bambusów ma 1 milimetr grubości – mamy ją również w naszym sklepie OAZA-PALMY.PL
Ponadto bariera ma od 60-65 cm wysokości po to, aby całe kłącze bambusa, które może rosnąć na 50 cm wgłąb można było ograniczyć.
Jeżeli barierę montujemy to nie robimy tego prosto, tylko delikatnie pod ukosie (jak dokładnie pokazuję na filmie przy 13:40 minucie).
Jeżeli gdzieś przy krawędzi będzie rósł rozłóg, dzięki temu pójdzie w górę, a nie wgłąb.
Montując barierę korzeniową powinniśmy zostawić 3-4 cm ponad ziemią, żeby w razie czego móc odstające pędy obciąć.
Taką bariera otaczamy miejsce, w którym chcemy by bambus rósł. Końce zawijamy na zakładkę i spinamy metalowymi płytkami.
15:00 – pokazuję jak wygląda folia. Ta ma 64 cm wysokości. Końce są połączone aluminiową płytką i skręcone śrubami.
Bambusów, które mają naturalną potrzebę silnie rosnąć nie warto zamykać na jednym metrze kwadratowym. Jeśli zależy nam na tym, żeby bambus zdrowo rósł i wykształcał jak najładniejsze i najgrubsze pędy – lepiej dać mu więcej miejsca.
Jeśli bambus w barierze ma mało miejsca, tworzy cieńsze pędy, a po dłuższym czasie może zacząć się dusić i usychać. Wtedy trzeba będzie go wykopać i przesadzić, albo rozdzielać. Tutaj zobaczysz jak wykopywałam swój bambus, który długo rósł w jednym, małym miejscu.
_____
ALTERNATYWY DLA BARIERY KORZENIOWEJ
Bariera korzeniowa nie jest tania – folię kupujemy na metry bieżące. 1 metr kosztuje 15-20 zł. Jeżeli mamy dużo miejsca do obsadzenia to ten koszt się multiplikuje.
Bardzo często wtedy dostaję pytania o to czy jest dla niej jakaś alternatywa.
Testowałam różne rzeczy. Czasem zostawiałam bambusy za długo w doniczkach ceramicznych i plastikowych. Wtedy je po prostu rozsadzały siłą kłączy.
Niektóre materiały, które nie nadają się jako alternatywa:
- Folia do oczka wodnego (nawet złożona na 5-10 razy). Jest nietrwała. Ostry czubek kłącza bambusa drzewiastego z łatwością taką folie przebije.
- Kastry budowlane: nie polecam z dwóch powodów. Taka kastra ma zazwyczaj 40 cm głębokości, a korzeń rośnie na około 50 cm. Będzie po prostu za mała dla bambusa drzewiastego. Nawet jeżeli w spodzie zrobimy otworki dla odpływu wody, to i tak w końcu znajdziemy tam wodę. A bambus nie jest rośliną bagienną, chociaż lubi wodę (od jej nadmiaru jednak może zgnić). Szczególnie zimą zbyt mokre podłoże jest groźne, a nawet zabójcze.
- Folie z włókna szklanego, agrowłókniny, betonowe kręgi – są zbyt nietrwałe.
Ja do swojego ogrodu egzotycznego nie skorzystałabym z alternatyw – nie mamy wtedy pewności, czy się sprawdzą i czy nie wyrzuciliśmy czasem pieniędzy w błoto.
Jest jedna alternatywa, do której podchodzi się nieco inaczej – mianowicie nie wkopujemy czegoś w ziemię, żeby ograniczyć mechanicznie rozrost kłączy, tylko sadzimy bambusa na wzniesieniu – po to, by na jego zboczach widać było pojawiające się rozłogi i można było je usuwać).
Jeżeli chcemy posadzić szpaler z bambusa – nie zakładamy bariery wokół każdej sadzonki, a otaczamy nią całe miejsce, które mają wypełnić.
🌿 LISTĘ WSZYSTKICH EGZOTYCZNYCH POGAWĘDEK ZNAJDZIESZ TUTAJ