Bambusy to piękne, funkcjonalne i niecodzienne rośliny. Od lat sadzone są w polskich ogrodach, choć dopiero od niedawna są prawdziwym trendem. Ich szybki wzrost, odporność i egzotyczny wygląd sprawiają, że wiele osób decyduje się właśnie na nie, jako atrakcyjną alternatywę dla bardziej znanych roślin.
Jednak bambusy, zwłaszcza drzewiaste filostachysy, mogą być wyzwaniem dla ogrodnika. Ich silnie rozrastające się kłącza mogą szybko przejść poza wyznaczony teren, co prowadzi do chaosu w ogrodzie i dodatkowych kosztów.
Zastosowanie odpowiedniej bariery korzeniowej dla bambusów jest z tego względu kluczowe. To ona wskazuje im miejsce, które mogą w naszym ogrodzie zająć. Niestety, wiele osób popełnia błędy tak przy wyborze, jak i przy montażu bariery korzeniowej, co sprawia, że ich tyczki pojawiają się tam, gdzie nie powinny.
W tym artykule opowiem o 5 najczęstszych błędach, jakie można popełnić podczas wybierania materiału na barierę korzeniową i w czasie jej montażu w ogrodzie. Znajdziesz tu również wskazówki, jak ich uniknąć! A do tego poznasz rekomendowaną barierę korzeniową HDPE, która spełnia wszystkie kluczowe wymagania.
Błąd 1: Wybierasz barierę korzeniową z niewłaściwego materiału
Najczęstszym błędem, jaki obserwuję (i który potwierdza wielu bardziej doświadczonych bambusolubów), jest wybór nieodpowiedniego materiału na barierę korzeniową.
Zwykle jest on podyktowany chęcią oszczędności, co oczywiście jest zrozumiałe i naturalne. Ponieważ zakup sadzonek bambusów drzewiastych już jest pewną inwestycją, dlatego nic dziwnego, że szukamy różnych oszczędności przy dalszych zakupach.
To jest jednak to miejsce, w którym nie warto zadowalać się półśrodkami, zamiennikami czy własnymi kreatywnymi rozwiązaniami. Zdecydowanie bardziej opłaci nam się zainwestowanie w porządny materiał.
Takie podejście co prawda więcej kosztuje, jednak długofalowo oszczędzi nam nie tylko pieniędzy, ale też pracy i niepotrzebnych frustracji.
Dlaczego różnego rodzaju folie nie nadają się na barierę korzeniową dla bambusów
Zdecydowanie nie polecam zamienników dla bariery korzeniowej do bambusów takich jak folia do oczka wodnego (nawet kilkukrotnie składana), folia kubełkowa, fundamentowa, obrzeża ogrodnicze czy plandeki. I tym podobne.
Choć na pierwszy rzut oka te materiały mogą wydawać się wystarczające, ich trwałość i wytrzymałość pozostawiają wiele do życzenia.
Sadząc bambusy w ogrodzie robimy to z myślą, by mogły w nim rosnąć wiele lat, dlatego też chcemy podejść do tematu biorąc pod uwagę przyszłe możliwe scenariusze ich rozwoju.
Trudno będzie pamiętać o tym, jak cieszyliśmy się tą ogromną zaletą bambusów, jaką jest ich szybki wzrost, kiedy ich pędy zaczynają nieproszone pokazywać się na trawniku, czy wyskakiwać pomiędzy kostką brukową chodnika.
Wyżej wymienione materiały-zamienniki nie są wystarczająco sztywne, trwałe, ani odporne na siłę kłączy bambusów. Mogą sprawdzić się na krótki czas, jednak po kilku latach przebiją materiał: kłącza zaczną przerastać folię i wypuszczać pędy poza wyznaczonym miejscem.
A to może oznaczać konieczność zakupu i wkopania porządnej bariery, aby ‘naprawić’ to, co poszło nie tak.
Często widuję na ogrodniczych grupach na Facebooku pytania o polecane materiały na barierę korzeniową. Praktyka pokazuje tak jak na przykładzie poniżej, że postawienie na tańszą alternatywę w postaci folii kubełkowej nie tylko się nie sprawdza, ponieważ kłącza po kilku latach zaczynają przebijać się przez folię, ale przede wszystkim zmusza właściciela ogrodu do dodatkowej pracy – ponownego zamontowania nowej bariery.
Wniosek? Lepiej zrobić to dobrze już za pierwszym razem.
Jaka powinna być bariera korzeniowa do bambusów
- sztywna, wytrzymała na przebicia
- z polietylenu o wysokiej gęstości (HDPE)
- odpowiedniej grubości: przynajmniej 1 mm, najlepiej więcej
- szerokości min. 60 cm
Dlaczego warto zainwestować w odpowiedni materiał
Wybór wysokiej jakości produktu to inwestycja, która zaprocentuje w długim terminie, eliminując konieczność napraw i dodatkowych prac ogrodowych. I oczywiście wydatków.
Warto wybrać taką barierę korzeniową, która produkowana jest specjalnie do zastosowania w ogrodnictwie i w tym obszarze sprawdzona.
Taką barierą jest bariera korzeniowa Vulcanus, którą znajdziesz w sklepie Rolmarket. Ma ona bardzo dobre parametry techniczne: jest odpowiednio trwała, ma szerokość 60 cm i grubość 1,35 mm.
Jest wykonana z gęstego polietylenu, a jej sztywność i elastyczność pozwalają na znacznie wygodniejszy montaż w podłożu, niż w przypadku bardziej miękkich materiałów.
Rolka bariery korzeniowej Vulcanus o długości 5 m będzie odpowiednia w sam raz dla jednego bambusa drzewiastego.
Czytelnicy Bambusowego Snu mogą skorzystać z 15% zniżki na bariery korzeniowe. Wystarczy w koszyku wpisać kod BARIERA15, by naliczył się rabat. Obejmuje wszystkie bariery korzeniowe z oferty sklepu Rolmarket.pl. Rabat nie dotyczy kosztów dostawy. Jest ważny do 31.12.2025 r. i nie ma ograniczeń ilościowych – można z niego korzystać wielokrotnie.
Dostępna jest również bariera korzeniowa o szerokości 90 cm, którą możesz wkopać do ziemi jeszcze głębiej.
Ten wariant przyda się do kolekcjonerskich gatunków bambusów, które mogą korzenić na więcej niż 50 cm, czyli głębiej niż najpopularniejsze filostachysy (np. Bashania).
Błąd 2: Montujesz na niewłaściwej głębokości i pod niewłaściwym kątem
Drugi błąd (a w zasadzie para błędów) dotyczy nieodpowiedniego montażu bariery korzeniowej HDPE w ogrodzie. Często wkopujemy barierę albo zbyt głęboko, albo zbyt płytko.
Jak głęboko wkopać barierę
Korzenie większości bambusów drzewiastych sięgają do 50 cm w głąb ziemi.
Bariera korzeniowa dla bambusów powinna mieć przynajmniej 60 cm, aby w podłożu znalazło się jej ok. 55 cm i aby mniej-więcej 5 cm wystawało ponad ziemią.
To oznacza, że nie powinniśmy bariery wkopywać do ogrodu na całą głębokość.
Dlaczego kilka cm bariery powinno wystawać ponad poziom gruntu
Ponieważ kłącza bambusów mogą ‘przeskakiwać’ ponad barierą. Kiedy mamy klika cm wystające nad ziemię, możemy łatwo zobaczyć takiego ‘delfinka’ i obciąć go sekatorem zanim zanurzy się w podłoże po drugiej stronie bariery.
Kiedy materiał jest wkopany zbyt głęboko, możemy nie zauważyć, że tuż pod ziemią – a ponad górną krawędzią bariery – kłącze przeszło poza nią.
Z kolei zbyt płytki montaż bariery korzeniowej dla bambusów daje im możliwość przedostania sie pod nią.
Jak widzisz zarówno odpowiednia szerokość bariery jak i głębokość montażu mają znaczenie.
Jeszcze jedną istotną sprawą jest odpowiedni kąt, pod którym montujemy barierę korzeniową.
Dlaczego montaż pod kątem ma znaczenie
Celujemy w to, by uzyskać kształt lekkiego lejka, czyli by krawędzie na górze były rozstawione lekko szerzej niż wkopane w ziemi. To pozwala nam kierować wzrostem tych kłączy, które dotrą do krawędzi bariery.
Gdy się z nią zetkną, odbiją ku górze, a nie zostaną poprowadzone w dół.
Błąd 3: Nieodpowiednio łączysz końce bariery
Bambusy stale rosną i stale rozwijają swoje kłącza. Podziemne części bambusa zajmą tyle miejsca, ile im przeznaczymy.
A kiedy dojdą do miejsca łączenia końców bariery, nieodpowiednie ich połączenie może się okazać kosztownym błędem.
Jeśli wkopiemy barierę i zupełnie nie zwrócimy uwagi, w jaki sposób jej końce są ze sobą połączone – robimy kłączom bambusa lukę do ucieczki.
Z czasem mogą znaleźć to miejsce i przecisnąć się przez nie, co zobaczymy w chwili, gdy trafimy na tyczki w miejscu, w którym się ich nie spodziewaliśmy.


Jak prawidłowo połączyć końce bariery korzeniowej dla bambusów
Polecam to zrobić na tzw. zakładkę skręconą śrubami, bądź przy pomocy specjalnych łączeń, np. z aluminium lub stali.
Bariera korzeniowa Vulcanus jest odpowiednio sztywna, a przy tym elastyczna i ma solidne krawędzie, dzięki temu można je trwale połączyć na zakładkę.
Jak wykonać takie łączenie zobaczysz w tym filmiku na YouTube.


Błąd 4: Wybierasz niewłaściwy rozmiar bariery
Aby bambusy drzewiaste rosły tak zdrowo, jak silnie i by wyglądały jak najładniej, potrzebują do wzrostu odpowiednią ilość miejsca.
W zasadzie im więcej, tym lepiej.
Warto, aby było to przynajmniej 1 x 1 m, a najlepiej więcej.
Przykładowo z 1 rolki bariery korzeniowej Vulcanus o długości 5 m możemy uzyskać dla bambusa kwadratową rabatkę o boku ok. niecałych 1,25 m. Niecałych, ponieważ nieco materiału pójdzie na zakładkę.
Jeśli wybierzemy kształt koła, będzie to koło o średnicy ok. 1,5 m.
Jeśli mamy tylko tyle do dyspozycji, będzie to w porządku. Jeśli możemy dać bambusowi więcej miejsca, to bardzo polecam. Będzie to oznaczało mniej pracy dla Ciebie długofalowo – dlaczego?
Sprawdź ostatni punkt – błąd numer 5!
Błąd 5: Zaniedbujesz regularną pielęgnację
Nawet najlepsza bariera korzeniowa nie zapewni tego, że bambus ma się u nas dobrze.
Choć to rośliny, które w porównaniu do innych ogrodowych okazów wymagają naprawdę niewiele zabiegów pielęgnacyjnych, z pewnością nie jest tak, ze nie wymagają ich wcale.
Ważny zabieg pielęgnacyjny dla bambusów drzewiastych, o którym mało kto pamięta
O czym mowa? O pozbywaniu się nadmiaru kłączy wewnątrz bariery.
Ma to tym większe znaczenie, im mniej miejsca ma nasz bambus do rozrostu w ogrodzie.
Jak już wspomniałam, bambusy stale rosną, zresztą podobnie jak wszystkie rośliny w naszym ogrodzie. Oczywiście przyspieszają wiosną, a wyhamowują jesienią, tym niemniej nie zatrzymują się, kiedy ich kłącza dotrą do brzegów bariery, a korzenie wypełnią wolne przestrzenie.
Stale będą się rozwijać.
Bariera korzeniowa wkopana w ziemię tworzy dla bambusa swoistą donicę, choć pozbawioną dna. I podobnie jak przestrzeń wewnątrz zwykłej doniczki – tak przestrzeń wewnątrz bariery ma określoną ilość miejsca na korzenie i kłącza.
Kiedy zacznie go brakować i całe wnętrze wypełni się podziemnymi bambusowymi częściami po brzegi – nasza orientalna trawa może zacząć słabnąć.
Dlaczego? Ponieważ nie będzie miała odżywczej ziemi do dyspozycji ani miejsca na nowe kłącza i korzenie.
Zacznie niejako dusić sama siebie.
Aby tego uniknąć potrzebujemy co jakiś czas pozbywać się najstarszych tyczek razem z kłączami i korzeniami. Czyli wykopywać ich kawałki z podłoża, uzupełniając tak powstałe ‘kieszonki’ świeżą ziemią.
Dzięki temu bambus mimo ograniczonego barierą korzeniową miejsca do rozrostu nadal ma gdzie rozwijać nowe kłącza i wypuszczać nowe tyczki ponad ziemię.
W ten sposób zapewniamy mu dobre miejsce do życia, a sobie piękną i zdrową roślinę do podziwiania.
—-
Mam nadzieję, że te kilka wskazówek pozwoli Ci uniknąć błędów podczas wyboru bariery korzeniowej dla bambusów i jej montażu w ogrodzie.
Ten wpis powstał we współpracy z marką Rolmarket, u której znajdziesz solidną i trwałą barierę korzeniową HDPE dla bambusów, którą sama miałam okazję sprawdzić!
Czytelnicy Bambusowego Snu mogą skorzystać z 15% zniżki na bariery korzeniowe. Wystarczy w koszyku wpisać kod BARIERA15, by naliczył się rabat. Obejmuje wszystkie bariery korzeniowe z oferty sklepu Rolmarket.pl. Rabat nie dotyczy kosztów dostawy. Jest ważny do 31.12.2025 r. i nie ma ograniczeń ilościowych – można z niego korzystać wielokrotnie.
Przy okazji pamiętaj, że są też bambusy, które nie wymagają barier przy sadzeniu do gruntu.
Te bambusy to fargezje, bambusy kępowe.
Sprawdź ten wpis i nagranie Egzotycznej Pogawędki o tym, jaki bambus wybrać.