Witaj szczęśliwy opiekunie palm pokojowych! Aby Twoje rośliny mogły rosnąć w iście królewski sposób, przygotowałam dla Ciebie wpis z najważniejszym wskazówkami ich uprawy. Jeśli się do nich zastosujesz, zobaczysz, że Twoja palma pokojowa będzie rosła pięknie i zdrowo. A jak wiadomo, Zdrowa Palma = Zadowolony Opiekun ;) Oto one!
1. Przesadź palmę po zakupie
Jest to zasada bezwzględna: obojętnie co Ci powie pani w kwiaciarni czy sprzedawca w sklepie ogrodniczym, obojętnie jaka jest pora roku: czy to wiosna, lato, jesień czy zima, wszystko jedno! Gdy kupujesz palmę domową taką jak areka, kencja, czy chamedora to pierwsza zasada jest taka, by przesadzić ją po zakupie.
Kup większą doniczkę, koniecznie z otworem w dnie, kup dobrą ziemię do palm i przesadź ją do tej ziemi. Jeśli tego nie zrobisz, to bardzo możliwe, że palma pokojowa szybko zacznie Ci marnieć! Dlaczego? Dlatego, że w donicy produkcyjnej, w której ją kupujesz, ziemia to nic dobrego… To zwykle ziemia kokosowa – podłoże zrobione z wiórków łupin z kokosa. Jest bardzo lekkie i ekonomiczne w transporcie, ale nie ma żadnej wartości odżywczej.
W miejscu, gdzie te palmy są hodowane do sprzedaży, są profesjonalnie nawożone, wtedy mają się z czego odżywiać. Ale kiedy znajdą się w sklepie, a potem u Ciebie w domu – bardzo szybko taka palma zacznie marnieć. Dobra ziemia dla palm to gwarancja dobrego startu! Przesadź palmę po zakupie, zobaczysz, jaką to zrobi różnicę :)
2. Zadbaj o wilgotność powietrza
Palmy pokojowe znoszą słabą wilgotność powietrza, jeśli jednak będzie to stan długotrwały – końcówki liści zaczynają schnąć. Jeśli zadbasz o wyższą wilgotność powietrza, pomożesz nowym liściom ładnie rosnąć.
Jak to zrobić? Polecam trzy możliwości i co ciekawe – żadną z nich nie jest spryskiwanie :) Ono wbrew pozorom może nawet bardziej zaszkodzić niż pomagać. Szczególnie, jeśli użyjesz wody prosto z wodociągów (zimna, twarda, chlorowana… liście palmy mogą się zdziwić i zacząć marnieć :)
Wiem, że w wielu miejscach spotkasz się z informacją, że palmy zraszanie uwielbiają, jednak nie zliczę, ile razy usłyszałam od osób, które zraszania zaprzestały, że stan palmy się widocznie poprawił.
No dobrze, więc co robić, jeśli nie spryskiwać?
Kup nawilżacz powietrza i ustaw go na 50-60%. Taka wilgotność jest już bardzo fajna dla palm (i innych roślin doniczkowych) i dla człowieka również! Jeśli masz zwierzaki to zwróć uwagę, by nie było to urządzenie ultradźwiękowe, bo może powodować u nich dyskomfort. Lepszy będzie nawilżacz ewaporacyjny.
Raz na jakiś czas zafunduj palmie prysznic. Najlepiej wynieś ją na wiosenny czy letni deszcz. Jeśli wybierasz prysznic… pod prysznicem, to owiń donicę folią, żeby z ziemi nie zrobiło się bagienko. To może być raz na dwa-trzy tygodnie.
Zrób podstawki nawilżające. To bardzo prosta konstrukcja z podstawki pod doniczkę czy płaskiej miski, wypełnionej keramzytem lub kamykami. Zalewamy wodą i ustawiamy pod palmą (może być obok doniczki). Jeśli masz odpowiednio większą podstawkę z kamykami i nie za dużą palmę – możesz doniczkę z palmą na tej podstawce postawić.
3. Podlewaj pod palmę, nie pod swój harmonogram
Wymagania palm dotyczące podlewania mogą różnić się w zależności od gatunku. To jeden czynnik, ale jest ich o wiele więcej – rozmiar palmy, rozmiar donicy, rodzaj podłoża, temperatura otoczenia… Dlatego nie da się jednoznacznie powiedzieć: „tę palmę należy podlewać 1 raz w tygodniu”.
Generalnie podczas ciepłych dni i w okresie wzrostu palmy pokojowe podlewamy dość intensywnie – tak, aby przez otwory w donicy wyciekła woda. Wodę tę należy jednak wylać po 20 minutach, aby korzenie nie zaczęły gnić.
Palmy podlewamy raz a dobrze, tak, by cała bryła korzeniowa została nawodniona, a potem możemy poczekać, aż góra lekko przeschnie. Żeby palma zdrowo rosła i podlewanie nie zamieniło się w przyczynę jej śmierci – konieczne są otworki w dnie donicy.
Tu poczytasz konkretnie o tym, jak prawidłowo podlewać palmy. Ten sposób, kiedy raz się go nauczysz, sprawi, że uprawa roślin stanie się o wiele, wiele łatwiejsza :)
4. Nie podlewaj, kiedy nie trzeba
Jeszcze raz o podlewaniu, bo to naprawdę najczęstsza przyczyna pogarszania się stanu naszej pięknej egzotycznej rośliny. Przed następnym podlaniem wierzch ziemi w doniczce powinien nieco przeschnąć. Latem może to nastąpić po 2-3 dniach. W czasie chłodniejszym może trwać to tydzień lub więcej. W czasie zimowego spoczynku podlewanie ograniczamy, zasada jest taka: im niższa temperatura, tym mniej nawadniamy.
Ziemia powinna być tylko lekko wilgotna. Zimą może mocniej przeschnąć, czyli odstęp między kolejnymi podlewaniami może się wydłużyć. Czytaj więcej o podlewaniu palm.
5. Daj jej jeść
W okresie wegetacji, czyli w czasie, gdy palmy rosną, a nie śpią, trzeba je regularnie nawozić. Bez tego z czasem zaczną… głodować. Składniki, które mają w ziemi z czasem się skończą. Jeśli nie dodamy nawozu – palma nie będzie miała z czego się odżywiać i zacznie marnieć, przestanie rosnąć. Tu możesz poczytać jaki jest najlepszy nawóz dla palm.
PRO TIP: Jeśli dopiero co przesadziłeś swoją palmę (polecam zrobić to zaraz po zakupie), to poczekaj z nawożeniem 2 miesiące. W nowej ziemi składników jest wystarczająco, a podlanie nawozem świeżo naruszonych korzeni palmy może je poparzyć.
6. Zadbaj o ziemię
7. Jeśli zmiany – to stopniowe
Warto pamiętać, że palmy nie lubią nagłych zmian temperatur i warunków świetlnych. Zatem jeśli chcesz wiosną wystawić je na taras, poczekaj aż naprawdę się ociepli. Bieganie z doniczką w tę i z powrotem niepotrzebnie zestresuje i palmę, i Ciebie :)
8. Zimą zaglądaj do niej częściej
Dla palm ważne są szczególnie miesiące zimowe, kiedy do domu wpada mniej światła niż latem. Do tego jest im trudniej ze względu na bardziej suche powietrze (dzięki, grzejniki! :) Tu szczególnie przyda się nawilżacz czy podstawki nawilżające, o których wspomniałam wyżej. Nawożenie możesz mocno ograniczyć albo całkowicie go zaprzestać.
Zima to dla palm najtrudniejszy czas, dlatego nagrałam też specjalny odcinek Egzotycznej Pogawędki o tym, jak zadbać o palmy zimą. Znajdziesz tam 3 najczęściej popełniane błędy w zimowej uprawie – i wskazówki jak ich uniknąć :) Pamiętasz? Zadowolona palma = Zadowolony Właściciel.
9. Sprawdź, jaką masz palmę!
Od tego w zasadzie warto zacząć! Kiedy wiesz, jaki gatunek palmy pokojowej u siebie gościsz – możesz o wiele łatwiej znaleźć informacje o tym co lubi, a czego nie. Jedne palmy, jak areka, potrzebują bardzo jasnych miejsc i wysokiej wilgotności powietrza. Inne, jak kencja, fajnie już znoszą półcień czy nawet cień, i nie są tak wrażliwe, jeśli zapomni nam się je podlać.
Jeśli masz już palmę, ale nie wiesz jaką, możesz pobrać sobie mój poradnik do rozpoznawania – są w nim opisane trzy najczęściej spotykane w sklepach gatunki: areka, kencja i chamedora.
To wszystko na dziś! Zobaczysz, że kiedy nauczysz się słuchać swojej palmy, będzie nie tylko cieszyć Ciebie, ale wzbudzi też zachwyt innych i kto wie, może to do Ciebie zaczną przychodzić po porady. Czego Ci życzę! :)
38 odpowiedzi
Witam, mam pytanie co do Kencji – chciałbym kupić dużą roślinę, prawie pod sufit (2,7m) ale większość dostępnych jest już trochę wyższa. Czy można obciąć takiej palmie najwyższe liście? Nie za dużo, tylko te ekstremalne. Czytałem, że można, tylko nie więcej niż palma może ich wykształcić przez rok.
Można palmie obciąć liście. Ważne są dwie rzeczy, aby nie obcinać wszystkich liści i aby nie obcinać serca palmy – czyli tego miejsca w środkowej części, skąd wyrastają młode liście. Liście można obciąć albo przy samej ziemi, albo tez nożyczkami przyciąć je w górnej części, tak pod skosem, aby nadal wyglądaly jak liście palmy. Jeśli obetniemy za dużo liści palma może obumrzeć, bo nie da rady się wyżywyć.
Mam pytanie co do palmy waszyngtoni.kupilam taka palme i niedawno zauwazylam ze ta podstawa lodyg jest miekka. Nie wiem co sie dzieje na pewno jej nie przelalam. Czy jest jeszcze do uratowania?
A czy z palmą coś się dzieje? Schnie lub gnije? POdstawa łodygi czasami jest luźna, przypomina trochę budową cebulę złożoną z warstw. Jeśli to możliwe podeślij zdjęcie, wtedy będę mogła coś więcej powiedzieć.
nigdy jakoś nie mogę utrzymać przy życiu kanara zawsze zdycha pierwszego kanara dopadły ziemiórki do tego dołączyła się pewnie deszczowa pogoda i palma padła teraz kolejny padł kupiony z miesiąc temu z lidla zgniła cała w dolnej części została mi tylko 1 phoenix canariensis ;/ nie umiem się dogadać palmami a to takie egzotyczne rośliny i takie piękne
Palma kanaryjska faktycznie nie lubi, gdy jest za mokro. Ale generalnie jest jedna z najodporniejszych i najatwiejszych w uprawie. Najwaniejsza jest silna sadzonka (te z sieciówek niekoniecznie takie są, może źle trafiłeś..) i dobra ziemia. Podlewamy raz, a dobrze, zamiast często i po kubeczku:)
Podlewam właśnie raz a dobrze włąśnie nie wiem czemu zgniła :/ szkoda jej ale czy u daktyla pień jest trochę pod ziemią ? czy raczej miejsce z którego wychodzą korzenie mają być zaraz pod powierzchnią?
U daktyla (w sumie to u żadnej palmy) pień nie powinien być pod ziemią. Jak zbyt mocno zmoknie to własnie zaczyna gnić. Może to był problem?:)
No właśnie może to tego wina oba daktyle tak były nisko ;) chociaż tyle że został mi jeden ;) zobaczymy co będzie :)
Myślę, że w tym rzecz:) Trzymam kciuki:)
Ceść, czy możesz mi podpowiedzieć jak rozsadzić tą palmę czy można to zrobić, jest dla mnie trochę za duża, dostałam ją od mamy, do której też przybyła w jakiś zapomnianych okolicznościach, nawet nie znamy nazwy gatunku) zdjęcie owego palmiska ;) https://www.dropbox.com/s/96i5u11vd8yc1cz/IMG_3077.JPG?dl=0
Cześć Anno, od mamy dostałaś jukę gwatemalskna ją bardzo fajnie odmłodzić dzieląc łodygę na części. Wtedy z jednej takiej dużej juki można mieć wiele mniejszych sadzonek. Opis jak to zrobi znajdziesz tutaj: http://poradnikogrodniczy.pl/juka-domowa-pielegnacja-rozmnazanie-choroby.php
Cześć, chcę uratować palmę, którą po kimś przejęłam. Palma jest kompletnie bez liści, niestety w ziemi znalazłam robaki tak jak i na pniu. Wypłukałam je i teraz jest ich trochę mniej.. Kolejny problem to, że nie rośnie, od jakiegoś czasu jest jedynie pień bez liści. Czy jest szansa, że zobaczę na niej jeszcze liście..?W jaki sposób ja teraz najlepiej podlewać?Będę wdzięczna za pomoc.Kasia
Cześć Kasiu! Czy możesz wstawić zdjęcie tej pamy? Jeśli nie ma żadnych liści, to obawiam się, że może być baardzo ciężko ją odratować…
Cześć Sylwia, dziękuje za odpowiedź. Poniżej przesyłam zdjęcie. P.S. Jak się okazało palma ma ok. 40 lat :)
Sądząc po pniu wygląda mi to na szorstkowca fortunego. Ma kilka liści, więc szansa jest:) Jeśli niedawno palmę przesadziłaś, to najpierw skupi się ona na ukorzenieniu, a dopiero poźniej będzie wykształcać liście – co robi też dość wolno. Ja bym po prostu dała jej czas. Przestaw ją w jak najjaśniejsze miejsce – jeśli to możliwe to na dwór. Z nawożeniem poczekaj do wiosny.
Mam od roku palmę Livistona Rotundifolia, zauważyłam że zaczęły jej od dołu brazowiec liście. Czy to normalne? Czy warto ją teraz przesadzić czy może kupić nawóz? Proszę o pomoc.
Cześć Justyna. Jeśli schną/brązowieją tylko dolne liście od końcówek – to naturalne. Liście się starzeją, schną, warto je obciąć – tak tworzy się pień. Palma ma już dość małą doniczkę. Może schnie, bo nie daje rady zaopatrzyć tych wszystkich liści w wodę z takiej ilości nawodnionej ziemi:) Ja bym ją przesadziła i obserwowała.
Dzień dobry wszystkim, mam w pokoju dwie bardzo duże palmy, to jedyne roślinki jakich nie zabijam. Rosną pięknie ale są strasznie zakurzone, doniczka jest za ciężka żeby ją wstawić do wanny, czy macie jakieś fachowe sposoby na mycie liści ewentualnie środki do tego żeby kurz się nie
przyklejał?
Heej. Mam duży problem z palmą którą hoduję od 5 lat. Ostatnio ją przesadziłam (pażdziernik) i przez okres zimy zaczęły jej usychać liście. Bardzo szybko w stosunku do tego co było wcześniej. Teraz jest w opłakanym stanie. Nie nawoziłam ją zimą,mimo to urosło pare nowych liści. Spryskiwałam ją co kilka dni odstaną wodą, ale stan się nie poprawił. Dzisiaj w doniczce zauważyłam biegajjącą , jakby “stonogę”. Ale nie wiem co to za pasożyt (ok.0,5 cm).Oczywiście zwiał, ale już nie wiem, czy to przez niego, czy przez coś innego. Może źle ją przesadziłam, bo kokos jedynie leży na ziemi. Ale czytałam, że nie wolno go “zakrywać”, ani “zalewać”. POMOCY!!!!
P.S.
Zaraz załaczam zdjecia
Hej, mam palmę feniks, ma ok. 40 lat, kolos, mnóstwo liści, wys. ok. 3 metrów, rozłożysta na 6 m, zajmuje pół pokoju. Jak mocno można ją przyciąć, chodzi mi o objętość, Wiem, że serca nie wolno ruszać, ja bym pozbyła się z połowy liści, ale nie wiem czy można, czy nie będzie chorować. Trochę mi jej szkoda. Pozdrawiam ludzi z palmą.
Cześć Jola! Generalnie możesz przyciąć zewnętrzne liście przy pniu, czyli po prostu je usunąć, a pozostałe można skrócić powiedzmy o 1/3, czy o połowę. Liście, które są najmłodsze, najlepiej zostawić tak jak są. Czy możesz wstawić zdjęcie swojej palmy? Zobaczymy, czy warto ją przyciąć:)
Hey :)
Bardzo nie pokoje się o moją podopieczną. Jest to Karłatka. Jakoś od 2 miesięcy liście zaczęły robić się dość jasne w stosunku do tego co było na początku. Całe szczęście były to liście dolne i stąd myślałem ze to normalne – uciąłem licząc, że będzie to w przyszłości pień. W poprzedni piątek (z 5 dni temu) postanowiłem że wystawie ją bezpośrednio na słońce – parapet południowi-zachodni. Wcześniej stała bardziej w cieniu, lekkim półcieniu. Niestety wczoraj wieczorem zauważyłem, że pozostałe liście mega szybko stały sie mega suche, jaśniejszego koloru i lekko zwinięte w rolkę :( zaznaczam, że Stefa zraszana jest 1-2 razy dziennie. Przyznaje – rzadziej podlewana w dużej ilości, na ogół delikatnie i powierzchniowo. Dziś z rana postawiłem ją w miejsce gdzie rośliny zawsze mi rosły, ok. 2 m od okna nasłonecznionego. Martwię się i nie mam zielonego pomysłu co mogę zrobić, żeby poczuła się lepiej i odżyła. Jedyne co zauważyłem to, że łodygi są nadal zielone. Tak poza tym myślę, że bardzo szybko te liście stały się suche, stąd bardzo liczę, że to odwracalny widok. Czy to oznacza, że wystarczy teraz ją mocniej podlewać, nie wystawiać na słońce i dać jej po prostu czas? Z góry przepraszam, za moje “wymądrzanie się” i domniemania ale sam chciałem to zrozumieć zanim tutaj napiszę – ale już nie mam więcej pomysłów ;) W załączniku przesyłam zdjęcia Stefy z dzisiaj. Bardzo proszę o pomoc :)
https://uploads.disquscdn.com/images/83054331f2211adb2bf39f4677f0b6b090ffe9341c7164f1b099b21114893742.jpg https://uploads.disquscdn.com/images/19f11a4c521de8a7f831005f4ab099a885e2e49431d5d8ea0804d2048458457b.jpg https://uploads.disquscdn.com/images/379dd7697e27e2778e1c9f9bb30c091538c9b95faeb4ba3ca2e0a22d250d1435.jpg
Hey Mateusz! Obawiam się, że Twoja palma…bardzo mocno przeschła, nie jestem pewna, czy jeszcze odżyje, sądząc po liściach. Przeniesienie w trochę cieplejsze miejsce mogło nieco przyśpieszyć proces. Jeśli podlewana była tylko po powierzchni, to niestety cała bryła korzeniowa nie została nawodniona i stąd korzenie nie miały jak przewodzić wody do liści. Zamocz całą doniczkę na 20 minut w misce z wodą, obetnij zewnętrzne liście (aby palma nie musiała się tak wysilać teraz, gdy jest osłabiona) i po wyjęciu z miski – jeśli widać będzie jeszcze wyciekać na podstawkę – wylej tę pozostałą. Palmie przydałaby się też większa donica, ale to dopiero później, jak się/jeśli się pozbiera. Trzymam kciuki! I warto pamiętać, że palmy podlewamy zgodnie z zasadą raz a dobrze.
Po pierwsze palma rzeczywiście mogła zostać zasuszona, lub mogła stać za blisko kaloryfera i suche powietrze jej zasuszyło liście, ale zajrzałbym pod spód liści – dla upewnienia się czy nie ma jakis szkodników wysysających soki z liści, jeśli są, a pojawiają się nowe liście, przeniosą się na nowe liście.
Należy pamiętać aby ziemia była lekka i przepuszczalna.
Co do zasady podlewania – palmy, juki, draceny najlepiej podlewamy przez podsiąkanie(system korzeniowy “ciągnie w dół” u tych roślin) , czyli wlewamy wodę do podstawki lub wkładamy roślinę na pół godziny do pojemnika z wodą. Większość roślin, z wyjątkiem storczyków nie lubi zalewania . Dla palm podlewanie przez podiąkanie jest najbezpieczniejsze, rosną przez to szybciej, i korzenie są lepiej wykształcone.
Co do nawożenia: jako tehchnik ogrodnik z ponad 20letnim doświadczeniem w uprawie roślin pokojowych, doniczkowych zdecydowanie polecam BIOHUMUS – naturalny nawóz, najlepszy. Choć dla mnie najlepszy jest “kurzak” – ale inna sprawa, trzeba wiedzieć jak go użyć, bo sam w sobie kupiony i nieodpowiednio zastosowany jest bardzo silny. Żadne cuda: nawozy do palm, pelargonii, kaktusów – jest to jedna wielka bzdura, bo wystarczy spojrzeć na skład tych nawozów – jest taki sam – ew może różnić się skład procentowy danego pierwiastka, ale w każdym znajdziemy te same.
Można tez zwracać uwagę na stężenie azotu – azot przyspiesza wzrost roślin – więc najlepiej nawozy azotowe stosować wczesną wiosną, nigdy przez okresem spoczynku.
Witam, jakieś tydzień temu kupiłam Palmę Areke w jednej z sieciówek. Mam pytanie czy mogę ja teraz (w okresie zimowym) przesadzić? Doniczke ma dość małą i wydaje mi się że ta ziemia też nie jest dla niej najlepsza. Jeśli tak to jak najlepiej ją przesadzić? Czytałam że na dno powinno się zrobić dren.
Dziękuję i pozdrawiam
Cześć Katarzyna! Moim zdaniem jak najbardziej – jeśli czujesz, że i doniczka i ziemia nie są już odpowiednie. Pisałam o tym też tu: http://bambusowysen.pl/przesadzanie-palmy/
Na dno koniecznie warstwa drenażu! Doniczka większa od poprzedniej, najlepiej “palmówka” i ziemia do palm.
:)
Witam mam wielki problem z moja palma wyjechalam na tydzień i uschla, z czego siostra go przelala bo nie miał ziemi jak wróciłam tylko gline co mam robić ratunku, czy mam poucinac te suche liście?
Proszę o poradę …moja palma schnie marnieje była przesadzona..zasilić
Przyczyn może być wiele, aby dobrze zdiagnozować problem potrzebne są zdjęcia i opis, jak teraz o nią dbasz. Jeśli chciałabyś skorzystać z indywidualnej konsultacji ze mną, to tutaj ją znajdziesz: https://bambusowysen.pl/produkt/konsultacja-palmowa/ Są też opinie :)
Możesz też dołączyć do mojej grupy i tam zadać swoje pytanie: https://www.facebook.com/groups/1907532456142680
Mam pytanie palma urosła mi już do sufitu i zaczyna kwitnąć co mogę zrobić żeby nadal sobie rosła do góry?
Oo, świetnie, kwitnienie pokazuje, że jej u Ciebie dobrze :) To, czy będzie jeszcze rosła do góry, zalezy od gatunku, niektóre palmy są ‘miniaturowe’ i nie przekroczą 2 m wysokości. Żeby rosła, potrzebuje na pewno regularnego nawożenia i przesadzania, kiedy spodem wychodzą jej już korzenie.
Dzień dobry, mam pytanie odnoście Palmy Areki. Czy ona ma stać wolno od innych rzeczy? Tzn czy jej liście mogą dotykać ściany/firanki? Czy jej liście musza byc bez kontaktu z innymi przedmiotami i ma stać wolno? Pozdrawiam
Cześć Klaudia! Absolutnie może się stykać liścmi z innymi rzeczami, zupełnie jej to nie szkodzi :)
A czy szkodzi to Kencji? Bo muszę ją trochę podsunąć do ściany bo już nie idzie przejść 🫣
Zupełnie nie :) Przestawiaj spokojnie :)
Dzień dobry, mam pytanie odnośnie palmy Areka. Mam ja kilka lat, rośnie ładnie, ale nie podoba mi się ze rozrasta się na boki. Na zdjęciach widze strzeliste palmy areka, a moja ma dużo gałązek bo bokach.. Czy mogę ja podwiązać?
Cześć Basia! Rozumiem, że nie odpowiada Ci do końca pokrój areki. Na start warto wiedzieć, ze ta palma w naturze rośnie dość krzaczasto i trudno ją będzie tego ‘oduczyć’ :) Bardziej pionowy pokrój możesz osiągnąć właśnie podwiązaniem lub wycięciem pojedynczych liści, tych najbardziej się przewieszających. Na pewno nie warto wycinać ich dużo, bo są palmie potrzebne do życia. Może być też tak, że palmie czegoś brakuje w temacie pielęgnacji. Możesz sięgnąć po mojego ebooka o arece, jest tam pełen przepis na sukces w uprawie :) Tu znajdziesz link do ebooka: https://bambusowysen.pl/produkt/e-book-palma-areka-przepis-na-sukces/ Palmą, która naturalnie ma bardziej wyprostowany kształt jest kencja, może też Cię zaciekawi. Pozdrawiam!